Kliknij tutaj --> 🐖 rozmowy wieży z pilotami na żywo

Słowo „żywić” poszerzyło z czasem swoje pierwotne znaczenie utrzymywania ciała przy życiu i przesunęło się zwolna w sferę metafor, gdzie ktoś- może jakiś poeta – doszedł do wniosku, że istoty ludzkie poświęcają także sporo czasu na karmienie takich głodomorów jak nadzieja, uraza, złość, podejrzenia, żal do świata Pilot Jaka 40, mjr Artur Wosztyl, który wylądował wcześniej i słyszał rozmowy wieży z pilotami Tu 154, zeznał w prokuraturze, że wieża w Smoleńsku podała pilotom polskiego Tu-154, gdy dolatywał do lotniska: 'zejdźcie do 50 metrów. Jak na wysokości 50 metrów nie zobaczycie pasa, odlatujcie'. Samolot był już wówczas na Radiolinia z Pilotem na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz! Wydarzenia. Rozmowy kontrolerów z wieży w Smoleńsku. Nagrania ujawnione. "Trzeba Polakom powiedzieć, nie mają oni po co startować" - mówili Rosjanie w wieży kontrolnej lotniska w Sikorski przekonywał, że informację przekazano załodze, która sama zdecydowała o lądowaniu w Mińsku, a nagrania rozmowy wieży z pilotami świadczą, że „nacisków kontrolerów na załogę (samolotu) nie było”. Site De Rencontre Serbe En France. ›Dziecko kontrolowało loty na lotnisku 22:18Fot. na licencji Creative Commons; kk+Pewnie marzeniem niejednego dzieciaka, jest zasiąść w wieży kontroli lotów i wydawać polecenia pilotom, zezwalać na start, czy lądowanie. Chłopcu rodem z kraju "the American dream" udało się spełnić taką fantazję w Nowym Jorku, na lotnisku JFK. I bynajmniej nie zrobił tego po kryjomu. Przypominają się słowa Małego Księcia: "Dorośli są naprawdę śmieszni i dziwni."Pewnie marzeniem niejednego dzieciaka, jest zasiąść w wieży kontroli lotów i wydawać polecenia pilotom, zezwalać na start, czy lądowanie. Chłopcu rodem z kraju "the American dream" udało się spełnić taką fantazję w Nowym Jorku, na lotnisku JFK. I bynajmniej nie zrobił tego po kryjomu. Przypominają się słowa Małego Księcia: "Dorośli są naprawdę śmieszni i dziwni."[url= wielu lotniskach będą nas oglądać nago![/url]Jeden z kontrolerów lotów na amerykańskim lotnisku JFK przyprowadził do pracy swojego syna i pozwolił, aby ten rozmawiał przez radio z pilotami oraz wydawał im komendy. Rzecz jasna takie rozmowy są nagrywane, więc sprawa szybko wyszła na jaw. "A-Mex 4-0-3, contact departure. Adios amigo!", wołał chłopczyk do mikrofonu. Niewzruszony pilot odpowiadał: "Contact departure Aeromexico 4-0-3. Adios!" Najwyraźniej chłopczykowi spodobało się to "Adios", bo wkrótce powtórzył to samo do pilota amerykańskich linii JetBlue Airways. Nagranie obejmuje zresztą znacznie więcej "komend" wydawanych przez wzbudziła kontrowersje i zaskoczenie zwłaszcza z uwagi na to, że wydarzenie miało miejsce na lotnisku JFK w Nowym Jorku, jednym z największych na świecie. Jak na razie dochodzenie trwa, jednak jako, że istnieją nagrania, zidentyfikowanie chłopca przyszło bez trudu. Jest to syn jednego z pracowników lotniska JFK, certyfikowanego kontrolera lotów. Wszystko wskazuje na to, że chłopiec bawił się radiem służącym do kontroli lotów pod nadzorem swojego także, iż rzecz miała miejsce 17 lutego, w czasie gdy amerykańskie dzieci miały ferie. Mały pewnie się nudził i tatko zabrał go do pracy... A niech się pobawi, mały gadżetomaniak:> Reakcje pilotów na głos dziecka w słuchawkach wskazują jednak, że nie było to niczym na licencji Creative Commons; Tom Turner Furorę w sieci robią zabawne rozmowy pilotów z wieżami kontrolnymi - często zabawne, czasem pouczające, nie wiadomo na ile autentyczne. Przedstawiamy nasz subiektywny wybór najzabawniejszych tekstów jakie rzekomo padły między pilotami a wieżami kontrolnymi. Wieża: Macie dość paliwa czy nie?Pilot: Tak, co?Pilot: Tak, proszę pana.***************Pilot: Dzień dobry Dzień dobry. Dla informacji – mówi Wiedeń?Wieża: Ale dlaczego, my chcieliśmy do OK, w takim razie przerwijcie lądowanie i skręćcie w lewo…***************Wieża: Halo, lot 56, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj skrzydłami...Pilot: OK, wieża, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj wieżą!***************Niemieccy kontrolerzy lotu na lotnisku we Frankfurcie należą do niecierpliwych. Nie tylko oczekują, że będziesz wiedział, gdzie jest twoja bramka, ale również, jak tam dojechać, bez żadnej pomocy z ich strony. Tak więc z pewnym rozbawieniem słuchalismy (my w PanAm 747) poniższej wymiany zdań miedzy kontrolą naziemną lotniska frankfurckiego a samolotem British Airways 747 Speedbird 206: "Dzien dobry, Frankfurt, Speedbird 206 wyjechal z pasa ladowania."Wieża: "Guten Morgen. Podjedź do swojej bramki."Wielki British Airways 747 wjechał na główny podjazd i zatrzymał "Speedbird, wiesz gdzie masz jechać?"Speedbird 206: "Chwilę, Kontrola, szukam mojej bramki."Wieża (z arogancka niecierpliwoscia): "Speedbird 206, co, nigdy nie byłeś we Frankfurcie!?"Speedbird 206 (z zimnym spokojem): A tak, byłem, w 1944. W innym Boeingu, ale tylko żeby coś zrzucić. Nie zatrzymywałem się tutaj"***************Pilot do wieży: Mogę prosić o podanie czasu, tak z grubsza??Wieża: Jest wtorek, proszę pana.***************BOAC (mówiąc językiem angielskim z akcentem z ekskluzywnej szkoły prywatnej): "Heathrow Centre, tu British Airways Speedbird lot 723."Heathrow Centre: "British Airways Speedbird lot 723, tu Heathrow Centre, słucham?"BOAC: "Heathrow Centre, British Airways Speedbird lot 723 chce przekazać wiadomość."Heathrow Centre: "British Airways Speedbird lot 723, Heathrow Centre gotowy do przyjęcia wiadomości."BOAC: Heathrow Centre, British Airways Speedbird lot 723, podaję wiadomość: Mayday, Mayday, Mayday...***************Kontroler: "USA353, zgłoś się na czestotliwości 135,60, Cleveland Center."Przerwa...Kontroler: "USA353, zgłoś się na czestotliwości 135,60, Cleveland Center!"Przerwa...Kontroler: "USA353 jesteś jak moja żona, nigdy nie słuchasz!"Pilot: "Center, tu USA553, może gdybyś nie mylił imienia swojej żony, to by lepiej reagowała!"***************Pilot: "W jakiej jesteśmy odległości od innego samolotu?"Wieża: "Trzy mile."Pilot: "Nam to nie wygląda na trzy mile!"Wieża: "Jesteście półtorej mili od niego, a on od was półtorej mili... razem trzy mile."***************Ta wymiana zdań miała miejsce zaraz po wojskowym pokazie lotniczym. Kontroler do F-117 (mysliwiec typu stealth): "Przed tobą F-16, na godzinie drugiej, 13 mil, w strone południową, wznosi się przez 6000"Pilot F-117: "Przyjąłem, znajdę."Kontroler do F-16: "Przed toba F-117, na godzinie drugiej, 12 mil, przeciwny kierunek, poziom 5"Pilot F-16: "Przyjąłem, znajdę..."pilot F-117 (natychmiast i monotonnie): "A gówno..."(dla niezorientowanych - F-117 to "niewidzialny" dla radarów samolot amerykański)***************Wieża: Żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w Jaki hałas możemy zrobić na wysokości 35000 stóp?Wieża: Taki, kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie przed sobą..***************Pilot: Prosimy o pozwolenie na Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu. Dokąd lecicie?Pilot: Do Saltzburga, jak w każdy poniedziałek...Wieża: DZISIAJ JEST WTOREKPilot: No to super, czyli mamy wolne...***************Kandydat na pilota marynarki lecąc na instrumentach, zagubiony, sfrustrowany, niechcący włącza radio zamiast interkomu, kiedy chciał powiedzieć swojemu instruktorowi, że jego orientacja w sytuacji opadłaponiżej optimum:Uczeń (nadając w świat): "Sir, wszystko mi się po......ło."Wieża w Whiting: "Samolot używający przekleństw, zidentyfikować się."Instruktor (po krótkiej przerwie): "Mój uczeń powiedział, że mu się po......ło, a nie, że jest głupi."***************Pilot-uczeń zgubił się podczas samodzielnego lotu w była twoja ostatnia znana pozycja?"Pilot-uczeń: -"Kiedy ustawiono mnie do startu..."***************Pilot małej awionetki: "Hm, kontrola, potwierdźcie, że chcecie, żebym kołował przed 747."Wieża: "Taa, będzie dobrze. Nie jest głodny..."***************Wieża: "Szybowce 82 i D5, podajcie pozycję i wysokość?"Pilot 82: "Nad jeziorem, 6400 stóp."Pilot D5: "Ta sama pozycja, ta sama wysokość."Wieża (zimnym, suchym głosem): "To mam wyjąć raport o kolizji?"***************Wieża: "Piper N444D, uwaga samolot, na godzinie drugiej, 500 stóp poniżej."Piper N444D: "Hm, widzimy jakieś zbliżające się do nas światełko..."Wieża: "Przypatrzcie się, za tym światełkiem jest pewnie samolot."***************Wieża: Podajcie oczekiwany czas Wtorek by pasował....Na deser - co robią piloci, gdy się nudzą, czyli Monty PythonWIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]! - Oni powinni podawać KWIT (wysokość), ale go nie przekazywali - mówi Paweł Plusnin. Na pytanie, dlaczego piloci nie podali tej informacji, mówi, że "słabo znali język rosyjski". Piloci oraz kontrolerzy ruchu lotniczego powinni porozumiewać się jednak w języku angielskim. Zobacz cały zapis rozmowy z kontrolerem lotu ze Smoleńska: Kontroler ruchu mówi, że zaproponował pilotom lądowanie na zapasowym lotnisku, ale odmówili. "Ilość paliwa pozwala mi zrobić jedno podejście, a jeśli nie wyląduję, to polecę na zapasowe lotnisko" - miała brzmieć odpowiedź. - Oni najpierw informowali, a potem przestali dawać jakąkolwiek informację - opisuję dalej rozmowę Plusnin. Polscy piloci nie podali wieży kontrolnej danych o wysokości przy podchodzeniu do lądowania. Kontroler uważa, że przyczyna mogła tkwić w słabej znajomości języka rosyjskiego. - Dla nich liczby to jednak trudność - mówi. Rosyjska prokuratura wyklucza, że katastrofa samolotu Tu-154, w której w sobotę zginął prezydent Lech Kaczyński, mogła być spowodowana przyczynami technicznymi. Szef Komitetu Śledczego przy prokuraturze Rosji Aleksandr Bastrykin poinformował, że po wstępnym przeanalizowaniu nagrań rozmów pomiędzy pilotami a kontrolą lotów nie znaleziono żadnych wskazówek dotyczących problemów technicznych. Wieza: Zeby uniknac halasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo. Pilot: Jaki halas mozemy zrobic na wys. 35000 stop? Wieza: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, ktorego macie przed soba... * * * Wieza: Jestescie Airbus 320 czy 340? Pilot: Oczywiscie, ze Airbus 340. Wieza: W taki razie niech pan bedzie laskaw wlaczyc przed startem pozostale dwa silniki. * * * Pilot: Dzien dobry Bratyslawo. Wieza: Dzien dobry. Dla informacji - mowi Wieden. Pilot: Wieden? Wieza: Tak. Pilot: Ale dlaczego, my chcielismy do Bratyslawy. Wieza: OK w takim razie przerwijcie ladowanie i skreccie w lewo... * * * Pilot Alitalia, ktoremu piorun wylaczyl pol kokpitu: "Skoro wszystko wysiadlo, nic juz nie dziala, wysokosciomierz nic nie pokazuje...." Po pieciu minutach nadawania odzywa sie pilot innego samolotu: "Zamknij sie, umieraj jak mezczyzna". * * * Pilot: Mamy malo paliwa. Pilnie prosimy o instrukcje... Wieza: Jaka jest wasza pozycja. Nie ma was na radarze. Pilot: Stoimy na pasie nr 2 i juz cala wiecznosc czekamy na cysterne. * * * Pilot: Prosimy o pozwolenie na start. Wieza: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dokad lecicie? Pilot: Do Saltzburga, jak w kazdy poniedzialek... Wieza: DZISIAJ JEST WTOREK Pilot: No to super, czyli mamy wolne... * * * Wieza: Wasza wysokosc i pozycja? Pilot: Mam 180 cm wzrostu i siedze z przodu po lewej... * * * Wieza: Macie dosc paliwa czy nie? Pilot: Tak. Wieza: Tak, co? Pilot: Tak, prosze pana. * * * Wieza: Podajcie oczekiwany czas przylotu. Pilot: Wtorek by pasowal.... * * * DC-1- miał bardzo daleką drogę hamowania po wylądowaniu z powodu nieco za dużej prędkości przy podejściu. Wieża San Jose: American 751 skręć w prawo na końcu pasa, jeśli się uda. Jeśli nie, znajdź wyjazd "Guadeloupe" na autostradę nr 101 i skręć na światłach w prawo, żeby zawrócić na lotnisko. * * * wieża: Halo, lot 56, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj skrzydłami... pilot: OK, wieża, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj wieżą * * * pilot do wieży: Mogę prosić o podanie czasu, tak z grubsza?? wieża: Jest wtorek, proszę pana * * * Pilot helikoptera do kontroli podejścia: Tak, jestem 3000 stóp nad namiarem Cubla. drugi głos na tej samej częstotliwości: NIE! Nie możesz! Ja też jestem na tej samej wysokości nad tym samym namiarem! Krótka przerwa, po czym odzywa się głos pierwszego pilota (bardzo głośno): Ty idioto! Ty jesteś moim drugim pilotem! * * * Pilot: Wieża, co robi wiatr? Wieża: Wieje. (śmiechy w tle) * * * usłyszane na częstotliwości BNA (lotnisko w Nashville, Tennessee): członek załogi: Zaraz! Daliście nam takie wskazanie altimetru, jakbyśmy byli 15 stóp pod ziemnią! wieża: No to peryskop do góry i kołować do rampy! * * * wieża: ... a tak dla informacji, byłeś trochę na lewo od linii centralnej podczas podejścia. Speedbird: Jak najbardziej. A mój drugi pilot był trochę na prawo. * * * pilot-uczeń: Zgubiłem się; jestem nad jakimś jeziorem i lecę na wschód kontroler: Zrób wielokrotnie skręt o 90 stopni, to będę mógł cię znaleźć na radarze (krótka przerwa...) kontroler: No dobra. To jezioro to Ocean Atlantycki. Proponuję natychmiast skręcić na zachód... * * * Ta wymiana zdań miała miejsce zaraz po wojskowym pokazie lotniczym. kotroler do F-117 (myśliwiec typu stealth): Przed tobą F-16, na godzinie drugiej, 13 mil, w stronę południową, wznosi się przez 6000. pilot F-117: Przyjąłem, znajdę. kontroler do F-16: Przed tobą F-117, na godzinie drugiej, 12 mil, przeciwny kierunek, poziom 5. pilot F-16: Przyjąłem, znajdę... pilot F-117 (natychmiast i monotonnie): A gówno. * * * Nieznany oficer sygnałowy do pilota marynarki po jego szóstym nieudanym podejściu do lądowania na lotniskowcu: "Tutaj musisz wylądować, synu. Tu jest jedzenie." * * * Kiedy w Anglii wprowadzono Concordy na linie transatlantyckie, wymyślono hasło mające chwalić prędkość samolotu. Brzmiało ono: "Breakfast in London, lunch in New York". Natychmiast w formie graffitti pojawiło się uzupełnienie: "Luggage in Bangkok." * * * Opóźniony start samolotu VIP'a Ala Gore'a z lotniska ALB w piątkowy wieczór wkurzył cały ruch lotniczy na Północnym Zachodzie. Po kolejnej zmianie informacji o oczekiwaniu na lądowanie, kontroler zapytał: - "Commuter 5678, wytrzymasz jeszcze jakieś pół godziny?". Na co uzyskał odpowiedź: - "Tak, oczywiście, nie mam problemu z paliwem. Ale muszę przestrzec, że już połowa moich pasażerów przeszła do obozu Republikanów." * * * Kontroler lotu: "Cessna G-ABCD podaj zamierzenia?" Cessna: "Zdobyć zawodową licencję pilota i licencję lotów na instrumentach." Kontroler lotu: "Miałem na myśli następne pięć minut, nie pięć lat." * * * Kandydat na pilota marynarki lecąc na instrumentach, zagubiony, sfrustrowany, niechcący włącza radio zamiast interkomu, kiedy chciał powiedzieć swojemu instruktorowi, że jego orientacja w sytuacji opadła poniżej optimum: Uczeń (nadając w świat): "Sir, wszystko mi się po*******iło." Wieża w Whiting: "Samolot używający przekleństw, zidentyfikować się." Instruktor (po krótkiej przerwie): "Mój uczeń powiedział, że mu się po*******iło, a nie, że jest głupi." * * * Kontroler lotu: "Widoczność pionowa zero." Pilot: "W stopach czy w metrach?" * * * Wieża: "Cessna N1234, uwaga na turbulencję śladową za UA 737". Cessna: "Wieża San Jose, Cessna jest przed 737." (dłuższa przerwa) Wieża: "UA 737, uwaga na turbulencję śladową za Cessną 172." * * * Pilot-uczeń zgubił się podczas samodzielnego lotu w terenie. Podczas próby zlokalizowania samolotu na radarze kontroler lotów zapytał: -"Jaka była twoja ostatnia znana pozycja?" Pilot-uczeń odpowiedział na to: -"Kiedy ustawiono mnie do startu..." * * * Boening 747 linii QANTAS wylądował na lotnisku de Gaulle'a w Paryżu po tym, jak Australia pokonała Francję w finale Pucharu Świata w rugby. Samolot minął swoje podejście do stanowiska i musiał wykonać dodatkowe okrążenie. Wieża: "Qantas 123, macie jakieś problemy?" Qantas 123: "Nie, po prostu wykonuję rundę zwycięzców!" * * * Z (załoga): Po wyłączeniu silnika słychać jęczący odgłos. TON (techniczna obsługa naziemna): Usunięto pilota z samolotu. * * * Z: Zegar pilota nie działa. TON: Nakręcono zegar. * * * Z: Igła ADF nr 2 szaleje. TON: Złapano i uspokojono igłę ADF nr 2. * * * Z: Samolot się wznosi jak zmęczony. TON: Samolot wypoczął przez noc. Testy naziemne OK. * * * Z: 3 karaluchy w kuchni. TON: 1 karaluch zabity, 1 ranny, 1 uciekł. * * * Samolot: "Radar, jesteśmy szykiem dwóch A10, właśnie nad wami i, eee.. tego.., ...zapomnieliśmy jaki mieliśmy sygnał wywoławczy." Radar: "Żaden problem, przydzielimy wam tymczasowe sygnały: Głupek Jeden i Głupek Dwa." * * * Wieża na Monachium II: "LH 8610 pozwolenie na start." Pilot (LH 8610): "Ale my jeszcze nie wylądowaliśmy!" Wieża: "Dobra, a niby to kto stoi na pasie 26?" Pilot (LH 8801): "LH 8801." Wieża: "OK, to w takim razie wy macie pozwolenie na start!" * * * Pilot małej awionetki: "Hm, kontrola, potwierdźcie, że chcecie, żebym kołował przed 747." Kontrola lotów: "Taa, będzie dobrze. Nie jest głodny..." * * * Rzecz dzieje się w piękny letni słoneczny dzień, opodal lotniska Billund, w Danii. Kontrola Billund: "Szybowce 82 i D5, podajcie pozycję i wysokość?" Pilot 82: "Nad jeziorem, 6400 stóp." Pilot D5: "Ta sama pozycja, ta sama wysokość." Kontrola (zimnym, suchym głosem): "To mam wyjąć raport o kolizji?" * * * Facet, o którym będzie mowa, był świetnym pilotem, ale nie bardzo potrafił uspokoić pasażerów. Pewnego razu samolot lądujący przed nim rozwalił sobie oponę podczas lądowania, a jej gumowe szczątki rozleciały się po całym pasie. Polecono mu poczekać aż pas zostanie sprzątnięty. A oto jego ogłoszenie do pasażerów: "Panie i panowie, obawiam się, że będziemy mieli niewielkie opóźnienie w przylocie. Na dole zamknięto lotnisko do chwili, gdy to, co zostało z ostatniego samolotu, który tam wylądował, zostanie usunięte." * * * Kontrola: "Piper N444D, uwaga samolot, na godzinie drugiej, 500 stóp poniżej." Piper N444D: "Hm, widzimy jakieś zbliżające się do nas światełko..." Kontrola: "Przypatrzcie się, za tym światełkiem jest pewnie samolot." * * * Pilot: "W jakiej jesteśmy odległości od innego samolotu?" Kontrola: "Trzy mile." Pilot: "Nam to nie wygląda na trzy mile!" Kontroler: "Jesteście półtorej mili od niego, a on od was półtorej mili... razem trzy mile." * * * Pilot małego samolotu pocztowego miał dość swobodne podejście do przepisowego słownictwa, prawdopodobnie z powodu znudzenia rutynowymi, nocnymi lotami. Każdego dnia o 2:15 w nocy lądował na małym lotnisku wywołując je: - "Dzień dobry lotnisko Jones, zgadnij kto?" Kontroler lotów też był znudzony, ale nalegał na zachowanie prawidłowej terminologii i pouczał tego pilota codziennie jak prawidłowo korzystać z radia. Lekcje nie przynosiły rezulatatu i pilot kontynuował swoje codzienne pytania "zgadnij kto?". Tak było też pewnej nocy, gdy w radiu zabrzmiało: - "Dzień dobry lotnisko Jones, zgadnij kto?" Kontroler, tym razem dobrze przygotowany, wygasił wszytskie światła na lotnisku i odpowiedział: - "Tu lotnisko Jones, zgadnij GDZIE!" Od tej chwili komunikacja radiowa przebiegała najzupełniej prawidłowo... * * * Podczas długodystansowego lotu, świeżo upieczony pilot zaczął rozglądać się za jakimś lotniskiem, gdzie mógłby uzupełnić paliwo. Ponieważ miał go coraz mniej, wkrótce zaczął szukać także zwykłych stacji benzynowych z możliwością wylądowania i po pewnym czasie wypatrzył stację benzynową umiejscowioną tuż przy prostym odcinku autostrady, bez żadnych dodatkowych przeszkód na bokach. Gdy podkołował do pomp, starszy człowiek okupujący fotel tuż przy drzwiach wyglądał na zupełnie niewzruszonego tym widokiem. W końcu młody pilot nie wytrzymał i zapytał: - "Jak sądzę, nie miewacie tu wielu samolotów, na tej stacji?" - "Nie" odpowiedział staruszek, patrząc na horyzont podczas pompowania paliwa do baku. "Zakładam, że większość z nich tankuje o tam.." - kontynuował pokazując palcem - "na tym lotnisku po drugiej stronie autostrady"... Wtorek, 1 listopada 2011 (18:25) Pilot Boeinga 767 do wieży w Warszawie: Pas w zasięgu wzroku. Wieża do pilota: Powodzenia. Tak brzmiały rozmowy tuż przed awaryjnym lądowaniem Boeinga 767 z Nowego Jorku do Warszawy. Posłuchaj kluczowych fragmentów. L016: Okęcie wieża. Ratownik 18? Wieża Okęcie: Ratownik 18, Okęcie wieża, nasłuchuj częstotliwość i cichy dyżur proszę. Tylko "emergency" na mojej łączności. Wieża Okęcie: Pilot 16, zezwalam lądować. Wiatr przyziemny - 104 węzły. Informacyjnie - na krótkiej prostej waszej wyłączymy oświetlenie pasa. LO16: Mamy zgodę na lądowanie. Dziękuję. Wieża Okęcie: Pilot 16, zgłoś pas w zasięgu wzroku. LO16: Zgłosimy pas w zasięgu wzroku. Wieża Okęcie: Powodzenia.

rozmowy wieży z pilotami na żywo